Niespelniona Ilona – nie taki prosty plan cz2

Niespelniona Ilona – nie taki prosty plan cz2
Jak juz wczesniej pisalem – wszystkie historie opowiadane stanowia cykl – polaczonych ze soba wydarzen – i z reguly w jakims stopniu wynikaja z siebie, czy sa prawdziwe czy nie to moja i kilku osób tajemnica…

Jak w poprzedniej historii pisalem Ilona strasznie mi wpadal w oko i jako ze niepisane mi bylo wtedy sie z nia zabawic, bardzo cierpialem z tego powodu… a chetka rosla i rosla, zaczela sie przeradzac w mala obsesje, sny erotyczne – az postanowilem cos z tym zrobic – choc okazja w doskonaly sposób sie ulozyla.

Otóz kilkanascie dni po naszej uroczej imprezce Marcin zawodnil tak aby sobie pogadac, okazalo sie ze za dwa dni jedzie do stanów jakas reklamacje badac i nie bedzie go okolo tygodnia – gdyz zabiera ze soba ekipe naprawcza, maly wywiad umozliwil mi zdobycie informacji jak i skad wyjezdza wiec – juz wiedzialem kiedy bedzie w drodze – kilka godzin zajelo mi zmontowanie sluzbowego wyjazdu do Wroclawia i kiedy Marcin odlatywal to Stanów ja juz pedzilem zrobic „niespodzianke” jego zonie.
W kazdym badz razie okolo 8 bylem juz kolo ich domu. Upewnilem sie ze Marcin nie odbiera telefonu – byl niedostepny – wiec wysiadam i dzwonie do furtki, w domu jest jasno wiec ktos (mam na mysli Ilone). Otworzyla drzwi po dosc dlugiej chwili, byl dosc zaniepokojona, powiem skonsternowana i speszona – musialem szybko jej naswietlic sytuacje ze jestem na dwudniowej delegacji i postanowilem ich na chwile odwiedzic ale nie moglem sie dodzwonic do Marcina, i delikatnie acz stanowczo wprosilem sie do domu.

Tutaj szybko wyjasnila sie sprawa tego speszenia Ilonka nie byla sama w domu tylko z dwoma panami i jak widzialem rozpoczela sie drobna konsumpcja – tzn na stole stala otwarta flaszka i trzy szklanki z drinkami – niebylo wiec mowy aby bylo wiecej osób.
Zostalem „zaproszony” i przedstawiony jako kolega ze studiów meza – na co odpowiedzialy zaskoczone i pytajace „o co kurna chodzi” spojrzenia obecnych panów – Leszka i Wojtka jak sie po chwili okazalo kiedy zostalismy sobie przedstawieni.
Najwyrazniej moja obecnosc zabial cwieka wszystkim obecnym któz atmosfera zrobila sie sztywna – postanowilem rozladowac sytuacje – wyciagnalem flaszke z torby i postawilem na stole.

No tak do konca nie rozladowalem napiecia ale laskawiej zostalem przyjety w towarzystwie – Ilona po chwili poprosila abym jej pomógl w kuchni – oczywiscie wiedzialem ze to jest pretekst „do powaznej rozmowy” ,

– Mam do ciebie prosbe, Nie mów nic Marcinowi ze oni tutaj byli – on jest strasznie zazdrosny – powiedziala (osobiscie nie wygladal mi na zazdrosnego kiedy patrzyl jak jego zone bzykalo 3 gosci) – bede z toba szczera – spodobalo mi sie to co bylo u was – i chcialam jeszcze raz cos takiego przezyc ale na wlasnych warunkach, i bez patrzacego na wszystko Marcina – chce abym ja wszystko kontrolowac i robic co chce nie patrzac na to co on powie, wiem ze moze pomyslisz ze go zdradzam ale to jest pierwszy i chyba ostanie raz.

Sami z Kaska mamy taki uklad ze toleruje jej „ekscesy” ale wszystko jest za moja wiedza i przyzwolenie, wiec w sumie nie wiedzialem jak sie ustosunkowac – a jako ze sam przyjechalem pogrzeszyc z Ilona bez wiedzy Kaski.

– Ilona mozesz byc pewna, ze nie powiem Marcinowi – pod warunkiem ze nie powiesz Kasi o tym ze tu dzis bylem- powiedzialem i widzac jej przytakniecie dodalem – ale chce patrzyc na to jak sie kochasz. – To stwierdzenie wywolalo jej zaskoczenie – ale po chwili uznala ze moze sie zgodzic na taki warunek.
– Ale pamietaj o tym ze nikomu nie mozesz powiedziec o tym tu tutaj sie wydarzy.
– Masz moje slowo.
Oczywiscie moje bierne patrzenie tak calkiem nie wchodzilo w gre – gdyz „smaka” na Ilone mialem niesamowitego.

Kiedy wrócilismy do salonu Ilona wziela drinka…
– Wznosze toast za dobra zabawe – najwyrazniej panowie zrozumieli ze moja obecnosc nie przeszkodzi im w wieczornych planach – gdyz atmosfera sie rozluznila i powiedzalbym ze byla bardzo przyjemna imprezka, Wojtek i Leszek okazali sie „spoko” gosci, rozmowa sie toczyla swobodnie, czasami wchodzic na sprosne tematy.
Ilona opowiedziala chlopcom o przygodzie na imprezie u nas, nie unikajac szczególów, i swoich doznan, nie ukrywala tego ze jest mezatka i dawala do zrozumienia ze kocha swojego meza, ale ma swoje marzenia które tez chce realizowac.
Opowiesci Ilony o malej orgii u nas wszystkich nastroily „romantycznie” i po miniach Leszka i Wojtka widac bylo ze nie moga sie doczekac akcji i Ilona. Jak juz wczesniej pisalem Ilona byla, piekna blondynka w typie nauczycielki z niesamowicie seksowym cialem – stad moja mala obsesja na jej temat. Rozmowy sie toczyly – Ilona zniknela na chwile…
Wrócila po kilkunastu minutach – najwyrazniej stwierdzila ze najwyzszy czas na atrakcje wieczoru – grupowe bzykanie Ilony, chodz mialem byc obserwatorem – to jednak mialem w zamiarze sie z nia kochac – czy ta jako jeden z wielu czy sam na sam nie sprawialo mi to róznicy chcialem ja brac od tylu i slyszec jej jeki…
Wracajac do akcji – Ilona weszla do salony ubrana w wysokie skurzane byty, taki tez obcisly gorset i lateksowe rekawiczki za lokcie, wlosy zwiazane w kucyka i ostry ciemny makijaz. Wtedy zrozumialem o czy mówila kiedy nie chciala aby maz ja widzial w akcji – moze pop prostu chciala spróbowac dominacji zanim zrobi to z mezem. Choc nie byly to moje klimaty – jednak popatrzec sobie nie zaszkodzi, a nóz mi sie spodoba.
– Lol – zachwycony Wojtek rzekl krótko lecz wyraziscie i to chyba najbardziej okreslalo wyglad Ilony …
Ilona podeszla do niego i z otwartej mlasnela go w twarz
– Milcz psie – krzyknela … nie wiem czy Wojtek nie wiedzial co do konca sie swiecy gdyz wygladal na bardzo zaskoczonego i z lekka przerazonego. A ja raczej cieszylem sie ze bede biernym obserwatorem.
– Wkórwiles swoja Pania – spieralaj do kata – (A pisalem ze w typie nauczycielki….) – Wojtek nie za bardzo wiedzial co sie dzieje i chyba nie chcial isc do kata ale kolejne plaskniecie – przyspieszylo jego pójscie do kata, a kopniak który dostal –dodal mu energi na zrobienie tego szybko.
Z Wojtkiem w kacie Uwaga seksowej Pani Nauczycie z Piekla rodem skupila sie na Leszku – który niemiej niz Wojtek zaskoczony siedzial na kanapie i chcial sie w sobie schowac.

Najwyrazniej plan chlopcy mieli inny.
– Ilona co ty … nie zdazyl nawet skonczyc zdania kiedy siarczysty policzek wyladowal na jego twarzy.
– Milcz ciolku – wyliz mi lepiej buty szmatlawcu – rzekla Ilona opierajac swoje skurzane wysokie buty na jego klatce piersiowej. Z mojej perspektywy wygladalo to bajecznie jednak taki klimat nie dla mnie.
Leszek zaczal poslusznie wykonywac polecenia Ilony
– Dobry pies… – zostal pochwalony – Pokaz swojego fiuta.
Z „pewna doza niepewnosci” wykonal polecenie Ilony – jednak najwyrazniej nie wywolalo to zachwytu z jej strony gdyz polecial kolejny policzek …
– Czemu kurwa ci nie stoi – wypierdalaj do kata
Leszek dolaczyl do Wojtka w kacie – obydwaj baczenie obserwowali poczynania Ilony która usiadlszy na kanapie rozlozyla szeroko nogi i patrzac na chlopców zaczela sie delikatnie dotykac (co nie bardzo pasowalo do poprzedniej sceny) po kilku minutach mozna bylo zauwazyc ze brak stojacych pal nie byl juz u chlopców problemem.
Wojtek chodz ty wylizac Pani buty… Wojtek chetnie pospieszyl spelniac zadanie swojej wladczyni – i lizal buty z zapalem bulteriera, Ilona w tym czasie nie przerywala masturbowana sie wkladajac reke do swoich czarnych majteczek.
Spierdalaj -po chwili kopnela Wojtka – idz do kata sie rozebrac.
Leszek ty szmato choc to i kleknij przede mna – Lesio sekundy pózniej kleczal przed Ilona. Która nadal siedziala w szerokim rozkroku i sie dotykala.
– Czy chcesz wylizac swojej Pani cipke? Zapytala Ilona – Leszek przytakna – musisz poprosic… – rzekla Ilona – pros kurwo…
– czy moge mojej pani wylizac cipke – spytal
– Nie jestem z takiego pytania zadowolona – krzyknela Ilona – poderwal sie do przodu i zdzielila go w twarz…
– Czy moge mojej ukochanej pani piescic jej cipke? – Kolejny raz dostal w twarz – tym razem slabiej
– Cipce nie podoba sie twój sposób wyrazania sie o niej.
– Wojtek choc tutaj – TY bedziesz mi cipke lizal – Leszek nadaje sie najwyzej do lizania butów – wypierdalaj do keta rozebrac sie.
Wojtek zabral sie do lizania cipki Ilony – jednak zerkal ze strachem na nia czy nie dostanie mu sie za cos. Najwyrazniej Ilonie sie podobalo gdyz zaczela powoli zatracac sie w przyjemnosci – po kilku chwilach juz szczytowala – co zachecilo Wojtka do pelniejszego zajecia sie jej cipka.
Z wyrazem zadowolenia na twarzy Ilona – odepnela go od swojej cipki – Wojtek z twarza blyszczaca od jej soków siedzial biedny patrzac czy znowu nie zostanie uderzony.
– Ty szmato z kata stoi ci tam?
-Tak moja Pani
– Choc wiec tutaj pokaz mi czy nadaje sie do czegos
Leszek podszedl z pala w rece – pewien obaw o swoje przyrodzenie –
– Obaj tu z palami chodzcie – chlopcy podeszli – pokazac który ma wiekszego
– Najwyrazniej wielkosc Wojtka bardziej ja zadowolila – gdyz wstawszy z sofy sciagala wygladajace na mokre majtki – spojrzala na nie rzucila je Leszkowi w twarz – wachac psie co cie ominelo.
Ilona odwrócila sie do nich tylem uklekla na kanapie i wypiela tylek – Leszek mozesz mi d**ga dziurke wylizac – Leszek niezbyt chetnie zabral sie do tego – choc najwyrazniej Ilonie sie to podobalo gdyz ponownie zaczela masowac swoja cipke.
Pod katem którym siedzialem widac bylo ze byla pieknie nawilzona swoimi sokami oraz slina swoich niewolników.
– Wojtek choc to ze swoja pala mozesz mnie teraz ruchac od tylu. – Wojtek ochoczo sie zabral za robote – i trzeba powiedziec ze szlo mu calkiem dobrze – Iwona juz po kilku ruchach zaczela sie zatracac w milosci i cicho pojekiwac – na kolejny orgazm nie zmusilismy czekac za dlugo – choc Wojtkowi jeszcze chyba chwili brakowalo – zostal odepchniety –
– Leszek twoja kolej – Leszek ochoczo zabral sie do posuwania rozochoconej cipki Ilony. – Wojtek zostaw tego chuja w spokoju zaraz mi bedzie potrzeby – siadaj tu – wskazala miejsce obok siebie na kanapie, szybko wyslignela sie z Leszka i usiadla za Wojtku – mocno ujezdrzajac go – Leszek nie wiedzac co ma ze soba zrobic udsunol sie – Gdzie kurwa leziesz – wylizales mi dupe w nagrode mozesz mnie w nia zwalic glupi psie.
Leszek zabral sie za odbyt Ilony szybko i sprawnie sie w niego wsligujac – Ilona potrzebowala jeszcze kilkunastu chwil aby po raz trzeci miec orgazm tego wieczoru.
Spadac ze mnie szmaty – krzyknela
Leszek z niej wyszedl – widac bylo ze nie byli jeszcze zaspokojeni obaj z Wojtkiem
– Szmat miejsce jest na podlodze – mozecie tam sobie rekami dokonczyc – albo sobie obciagnac – jednak chlopcy nie byli chetni do wzajemnego obciagania sobie. Lezeli i Konczyli sobie rekami. Ilona stanela nad Wojtkiem.
– Twoja pala mi dobrze dzis sluzyla – mam dla ciebie nagrode … i nasikala na niego.
– Leszek ty marna suko szybko lec po szmate – ktos tu najszczal.
Leszek poszedl szukac scierki – do kuchni po chwili przyniósl i zaczal sprzatac.
Kiedy Ilona stwierdzila ze jest juz wytaczajaco dobrze wytarta. podloga
– Ubierac sie… – kiedy chlopcy bez slowa ubrali sie, Iwona rzekla – wypieradalac…
Chlopcy bez slowa wyszli.
– Ide sie wykapac – mam fajna komedie romantyczna mozemy sobie ja obejrzec…

Czy w koncu udalo mi sie bzyknac Ilone? O tym byc moze w nastepnym opowiadaniu.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir