nad morzem

Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32

College Sluts

nad morzem
Bylo juz po kolacji a slonce powoli schodzilo za horyzont. Dlugie cienie, ciemniejace niebieskie niebo i lekka bryza z nad morza nastrajaly do spaceru brzegiem plazy. Wzielam recznik i wyszlam z domku letniskowego. Panowie siedzieli na lezakach z piwkiem w reku i udawali ze graja w brydza. Puste puszki walaly sie wokól stolika a kolejne chlodzily w przenosnej lodówce. Iska znowu umówila sie z tym chlopakiem z pierwszego domku i nawet nie chcialam myslec gdzie sa i co robia. Przeszlam na d**ga strone ulicy i przez las poszlam w kierunku plazy. We wrzesniu o tej porze nie bylo tu juz nikogo. Poza sezonem. Wdychalam won sosen i ten charakterystyczny zapach wzburzonego morza. Wyszlam z lasu i te kilkanascie metrów do morza przeszlam brodzac nogami w nagrzanym piasku. Fale od razu schlodzily mi stopy. Rozlozylam recznik obok wydm i usiadlam. Pomimo wieczorowej pory bylo nadal cieplo. Woda nie byla moze zbyt ciepla jednak pomyslalam, ze przyjemnie by sie bylo w niej zanurzyc. Rozejrzalam sie wokól siebie. Na plazy w obie strony jak okiem siegnac nie bylo zadnej zywej duszy. Wstalam z recznika i rozpielam sukienke. Zsunelam ja zostajac w samej bieliznie. Wtedy okazalo sie, ze trzeba bylo jednak takze sprawdzic teren od strony lasu. Na wydmach uslyszalam odglos trzaskajacych pod stopami galazek. Odwrócilam sie powoli widzac niknace za trawami dwie glowy mlodych chlopców. Byli pare metrów ode mnie. Ciekawe czy byli tu przypadkiem czy tez moze widzieli jak ide i poszli za mna. Stalam na reczniku zastanawiajac sie co teraz z tym fantem zrobic. Szkoda mi bylo chlodnej wody. Poza tym bylam przed wizyta „ciotki” i moje trzydziestokilkuletnie cialo domagalo sie meskiego zainteresowania. Postanowilam nadal udawac, ze nikogo prócz mnie nie ma. Rozpielam stanik uwalniajac piersi. Moze juz nie takie sprezyste jak pare lat temu ale nadal jedrne i apetyczne. Nie wiem czy to od chlodniejszej bryzy czy od palacego wzroku spoza wydm wyraznie sie uniosly a ciemne brodawki zmarszczyly i stanely. To bylo latwe. Sciagnac majtki przed dwoma obcymi chlopcami bylo juz trudniej. Stalam na reczniku nie mogac sie zdecydowac. Hormony coraz zywiej zaczely mi krazyc w zylach. Jednym ruchem bez zastanowienia zsunelam majtki na kolana a potem szerokim kopnieciem poslalam je kilka metrów dalej. Biegiem puscilam sie do wody swiecac w kierunku lasu nagimi posladkami. Chlup i juz bylam zanurzona po sama szyje. Woda nie byla jednak tak ciepla jak sadzilam. Gesia skórka od razu pokryla mi ramiona i nogi. Wytrzymalam kilka minut miotajac sie zeby rozruszac miesnie i sie troche w ten sposób rozgrzac. Prawie zapomnialam o podgladaczach i szybko wyskoczylam na brzeg. Marzylam o porzadnym natarciu sie moim recznikiem. Nie wiem czy chlopcy nadal byli na wydmach i widzieli mnie z przodu ubrana w strój Ewy. Podbieglam do recznika i zaczelam sie nim energicznie wycierac. Prawie starlam sobie skóre ale wreszcie zrobilo mi sie cieplo. Ubralam sie i powoli poszlam przez las w kierunku drogi. Patrzylam na wydmy ale nikogo juz tam nie bylo. W sumie sie ucieszylam ale z d**giej strony bylo mi jakos smutno, ze ta cala przygoda tak sie miala zakonczyc. Wtedy uslyszalam ruch w pobliskich zaroslach. W glowie pojawil mi sie obraz dorodnej lochy dzika ze stadkiem warchlaków. Przelamujac strach przedarlam sie na mala polanke. Nie bylo tam zadnej lochy tylko dwaj mlodzi chlopcy w wieku okolo 16 lat ze spodenkami i majtkami na kolanach, którzy bawili sie swoimi siusiakami. Nie powiem zaskoczyl mnie ten widok i przez chwilke stalam jak zamurowana. Obaj mieli fajne plaskie brzuchy, waskie biodra a penisy staly na bacznosc. Nie to co u mojego Stefka, gdzie jego maly robaczek ledwo sie podnosil na mój widok i w dodatku troche trudno go bylo zauwazyc spod zwieszajacego sie brzucha. Obaj bardzo sie zmieszali i poczerwienieli ze wstydu na twarzy. Ja tez czulam, ze robie sie czerwona.
– to wy mnie podgladaliscie na plazy? – zapytalam
Nie odpowiedzieli tylko zgodnie kiwneli glowami. Skonczyly mi sie pytania. Przynajmniej te, które mogly by mi przejsc przez gardlo. Przeciez nie zapytam ich jak sie im podobalam, co sadza o mojej figurze i czy podobaja sie im moje piersi. Jednak okazalo sie, ze nie musze. Mniejszy z lewej sam zebral sie na odwage.
– niech sie pani nie gniewa, wracalismy do domu i zobaczylismy, ze idzie pani na plaze i pomyslelismy ze popatrzymy. Nie wiedzielismy ze bedzie pani gola.
– tak, chcielismy tylko troche popatrzec – dodal d**gi
Dwa malolaty, którzy chcieli popatrzec na kobiete na plazy a zobaczyli ja calkiem naga.
Stali przede mna jak dwa nieszczescia ze spuszczonymi glowami i rekami wiszacymi luzno wzdluz tulowia. Co ciekawe ich penisy nadal wyprezone sterczaly z ich futerek.
– no i co jaj mam z wami zrobic?
I wtedy chyba mnie ponioslo. Pomyslalam o pijanym Stefku w moim lózku, chrapiacego na mnie zapachem piwa. Zaczelam wolno rozpinac guziki mojej sukienki. Zobaczylam, ze obaj patrza na mnie spod opuszczonych glów. Ostatni guzik i sukienka zsunela sie na trawe.
– no i co wtedy na tej plazy zobaczyliscie? – Zadalam kolejne pytanie
– prawie nic, strasznie szybko pani uciekla do morza, tylko gola pupe – odparl ten z prawej strony
– ja widzialem troche piersi – przyznal sie ten z lewej
– jak macie na imiona?
– Maciek
– Piotrek
– widzicie co teraz robie?
Obaj tylko kiwneli glowami i powoli uniesli je do góry.
– pewnie nie musze sie pytac czy teraz chcecie mnie zobaczyc bez ubrania?
Jednoczesne energiczne zaprzeczenie samym ruchem glowy. Zobaczylam w ich oczach blask pozadania i bardzo mnie to zadowolilo. Mlodym chlopcom podobala sie kobieta dwa razy od nich starsza. Odwrócilam sie tylem i kazalam Piotrkowi rozpiac stanik. Cieple, trzesace sie ze zdenerwowania rece jakos poradzily sobie z zapieciem. Potem polecilam Mackowi sciagnac mi majtki. Wsadzil palce za gumki i powoli je zsunal az do samych kostek. Prawie czulam na pupie ich gorace spojrzenia. Odwrócilam sie powoli.
– i jak ? – zapytalam
Ich oczy pozeraly kazdy zakatek mojego ciala, sycily sie widokiem streczacych brodawek, slizgaly po plaskim brzuchu i nizej na lekko zarosniety wzgórek lonowy.
– fajnie – powiedzial Maciek
– super – dodal Piotrek
Zapragnelam, zeby poczuc na sobie dotyk ich dloni. Odwrócilam sie tylem. Liczylam, ze nie widzac mojej twarzy nabiora odwagi. I sie nie pomylilam. Po chwili na mojej pupie wyladowala jedna reka a po chwili d**ga. Obie delikatnie piescily mi posladki. Stanelam w lekkim rozkroku. Dlonie dotykaly wewnetrznej strony moich ud ale mialy wyrazny opór przed posunieciem sie o krok dalej. Musialam przejac inicjatywe. Znowu odwrócilam sie przodem.
– nie macie ochoty pomacac mnie miedzy nogami? – zapytalam
– krepujecie sie?
Maciek chyba byl bardziej odwazny. Wsunal mi reke miedzy nogi a potem dotknal nabrzmialych juz warg. Jego palce badaly ich ksztalt i wielkosc. Piotrek nie mógl sie przemóc. Stal z boku i patrzyl na mnie tracajac reka stojacego penisa. Pomyslalam, ze w ten sposób nic z tego nie bedzie.
Polozylam na trawie recznik i usiadlam na nim z szeroko rozlozonymi nogami.
no na co czekacie, sciagnijcie wreszcie te ciuchy i usiadzcie obok mnie.
Chlopcy szybko pozbyli sie ubran. Mieli szczuple, wysportowane ciala bez grama tluszczu.
Maciek ukleknal obok mnie i od razu zlapal za krocze. Poczulam w dole brzucha cos czego dawno tam nie czulam. Reka nadal mnie dotykala jednak bylo to tylko na zewnatrz. Wzielam jego reke w swoja. Sama poprowadzilam palce w ten sposób, ze dwa z nich zanurzyly sie we wnetrzu mojej kobiecosci. Chwile je tam potrzymalam a potem wzielam do swoich ust. Poczulam cieple waskie palce i smak mojego sluzu. Ssalam je lekko gdy Maciek mi je zabral. Juz wiedzial co ma robic. Oparlam sie na odchylonych do tylu rekach. Maciek macal mi cipke juz bardzo odwaznie, próbujac wsadzic do srodka wszystkie swoje palce. Widac bylo, ze sprawia mu to duza przyjemnosc.
– nie sprobujesz? – zapytalam
– chce sprobowac ale nie tak – odpowiedzial
– ja sie zgadzam wiec….?
Polozyl sie na brzuchu przed moimi zachecajaco rozlozonymi nogami. Patrzyl chwilke z bliska na moje krocze. Potem rozchylil palcami na bok wargi i sie zaczelo. Najpierw poczulam goracy oddech a potem jego usta. Na poczatku delikatne calowanie a potem koncówke jezyka, która najpierw niesmialo badala smak rozwartej cipki by bardziej zdecydowanie wbic sie do jej wnetrza. Zamknelam oczy poddajac sie zalewajacemu mnie uczuciu rozkoszy. Jezyk Macka intensywnie penetrowal moja nabrzmiala muszelke tracajac niby przypadkiem pobudzona lechtaczke. Mam duza miesista cipke, która w fazie podniecenia nabrzmiewa jeszcze bardziej tak , ze wargi wyraznie wisza miedzy nogami. Kiedys Stefan stwierdzil, ze jestem tam zbudowana jak dorodna klacz. Powiedzial po prostu „kochanie , masz cipe jak kobyla”. Motylki w brzuchu staly sie coraz bardziej intensywne. Gdy nagle Piotrek zabral sie za moje piersi szczypiac i lizac brodawki poczulam jak fala orgazmu przepelnia moje biodra i rozlewa sie po calym ciele. Tak intensywnego orgazmu jeszcze nigdy nie doznalam. Nie zwazajac na nic zaczelam glosno jeczec i krzyczec. Calkowicie zatracilam sie w doznaniu. Odjechalam. Gdy otworzylam oczy zobaczylam jak spomiedzy moich nóg wprost na twarz Macka tryska silny strumien moczu. Mial otwarte usta i nie odsuwal sie. Patrzalam jak struga powoli staje sie coraz mniejsza a on próbuje zlapac do ust ostatnie zlote krople. Chwilke zajelo mi dochodzenie do siebie. Chlopcy intensywnie trzepali swoje stojace koniki. Kazalam im wstac. Sama ukleknelam przed ich biodrami. Maciek mial penisa grubszego za to Piotrek mial dluzszego. Staly wyprezone na bacznosc glówkami prawie dotykajac brzuchów. Sprawdzilam jak schodza skórki z obu na raz. Potem sprawdzilam dotykiem ich przytroczone pod brzuchem woreczki. Byly twarde i podciagniete do góry. Wzielam do ust tego grubszego. Potem zlapalam tego dluzszego i przyciagnelam do twarzy. Chlopcy stali obok siebie dotykajac sie biodrami. Ich penisy spotkaly sie w moich ustach. Trzymalam je rekami wsuwajac jednoczesnie do buzi. Byly twarde jak kamien oplecione dookola nabrzmialymi zylami. Zdazylam kilka razy je possac i polizac gdy oba wystrzelily cala zawartoscia jader. Goraca, gesta, mloda sperma zalala mi usta wlewajac sie do gardla. Nie nadazalam z polykaniem. Czulam jak struzki spermy sciekaja z kacików ust. Trzymalam obu chlopców za posladki dopóki nie poczulam , ze nabrzmiale czlonki zaczynaja powoli wiotczec. Usiedli obok mnie na trawie patrzac na mnie z uwielbieniem. Usmiechali sie do mnie siedzac na przeciwko a miedzy ich rozchylonymi nogami widzialam opadniete siusiaki.
– macie juz jakies doswiadczenia z dziewczynami?
Popatrzyli po sobie
– poza tym teraz z pania to zadnych – powiedzial Maciek
– dzisiaj po raz pierwszy zobaczylismy gola laske na zywo – powiedzial Piotrek
Spodobalo mi sie to okreslenie. Laska. Mezatka i matka dorastajacej córki dla tych chlopaków laska.
– lubicie sie masturbowac? – zadalam retoryczne pytanie
– a pani lubi ? – zaskoczyl mnie Piotrek
– a co chcialbys zobaczyc?
Wytrzymal moje spojrzenie. Myslalam, ze go speszylam jednak nie.
– tak chcialbym, tu i teraz
Maly lobuz. Patrzyl na mnie i bezczelnie sie usmiechal. Maciek tez patrzyl podobnym wzrokiem. Dobrze lobuzy, zaraz dostaniecie tego czego chcecie. Usiadlam wygodnie opierajac plecy o pien drzewa. Rozchylilam na bok kolana. Prawa reka zaczelam piescic cipke a lewa masowac piersi. Mruczalam jak kotka a mój oddech stawal sie coraz bardziej szybki. Panowie chwilke sie przygladali, nawet nie zdazylam zauwazyc kiedy ich penisy znowu sie podniosly. Wkladalam palce w wilgotny otwór coraz szybciej i coraz mocniej szczypalam sutki. Moje jeki byly coraz glosniejsze. Patrzylam spod przymknietych powiek jak prawymi rekami wala swoje mlode koniki. Orgazm przyszedl na nas w jednej chwili. Zawylam gdy poczulam jak na moje uda spada po kilka kropel spermy. To bylo juz chyba wszystko co udalo im sie wycisnac. Odpoczelismy chwilke i zaproponowalam wspólna kapiel w morzu. Slonce schowalo sie juz za horyzontem. Woda wydawala mi sie wyraznie cieplejsza niz gdy bylam wczesniej. Taplalismy sie jak stado morsów chlapiac woda i zmywajac z siebie pot i milosne soki. Chlopcy byli juz calkiem swobodni. Podrywali mnie pod woda a ja im na to pozwalalam. Podrywali czyli macali po calym ciele. Do domu wrócilam jak juz wszyscy spali. Zadowolona i zaspokojona. Umówilam sie na nastepny dzien. Chce im dac sie zerznac. Mam nadzieje ze jutro jeszcze „ciotka” nie przyjedzie. Na indianina moga sie nie zdecydowac. No chyba ze sie myle. Po tym moim sikaniu kto to wie.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir