Przygody z perwersyjna pania doktor 1

Amateur

Przygody z perwersyjna pania doktor 1
Wizyta

Wlasciwie nie chcialem isc na te badania, ale cos mnie jednak pchalo, zeby je zrobic. Mam 31 lat, jestem szczuplym facetem. Generalnie nie czulem sie zle, ale warto czasami zrobic chociazby podstawowe parametry.
Zarejestrowalem sie u Pani dr Beaty Holtz. Szybko znalazlem odpowiedni numer gabinetu. Czekaly przede mna dwie osoby. Usiadlem, wlepilem oczy w sciane i mialem wrazenie, ze nie minelo nawet piec minut, gdy uslyszalem swoje nazwisko. Stanalem na bacznosc i pewnym krokiem wszedlem do gabinetu. W srodku byla lekarska lezanka, parawan, a w centralnym miejscu stalo biurko, a przy nim odsuniety, wygodny fotel. Pani dr myla chyba rece, bo uslyszalem tylko jej slowa:
– Prosze usiasc, zaraz przyjde.
Glos byl cudowny, z lekka chrypka, ale dzwieczny i nad wyraz kobiecy. Poslusznie zajalem miejsce i czekalem…
Po minucie Pani dr wyszla z toalety. Oniemialem, ale nie dalem tego po sobie poznac. Jej lekarski kitel byl rozpiety. Sweter, który miala na sobie byl bardzo obcisly. Podkreslal jej sylwetke i bardzo kobiece ksztalty. Spódnica za kolano, czarne rajstopy i lekarskie klapki dopelnialy stroju.
Twarz miala delikatnie umalowana, a oczy podkreslone wyrazna kreska patrzyly na mnie czarnymi jak wegiel zrenicami. Dlugie, kruczoczarne wlosy opadaly na kitel. Mialem wrazenie, ze jej twarz sie smieje. Miala w sobie cos cholernie pociagajacego, na co nie mialem sily.
Choc bylem w zwiazku od kilku lat to w mojej glowie od dawna zakorzenila sie mysl, ochota poznania kobiety, która jest ode mnie starsza. A Pani dr i jej osoba sprawily, ze utwierdzilem sie w tym przekonaniu. Ach, jak bardzo chcialem miec taka Kobiete…
Moje mysli przerwaly jej slowa:
– Prosze usiasc na lezance i podciagnac koszulke. Zbadam Pana.
Nie mialem nic przeciwko. Wstalem, przysunalem krzeslo do biurka i jeszcze raz zerknalem na Pania dr. Jej dlonie szukaly czegos dosyc nerwowo w szufladzie. I wtedy wlasnie zauwazylem, ze ma obraczke… Pomyslalem sobie, ze to bez sensu, zeby cos swirowac. Zreszta jak na nia patrzylem to prawie nie moglem wydobyc glosu. Spojrzala na mnie w tej chwili i zauwazyla, ze jestem speszony.
– Niech sie pan nie denerwuje. To tylko zwyczajne badanie.
Usmiechnela sie tak zalotnie i kobieco, ze pomyslalem, iz to dobry znak. Usiadlem na lezance, szybkim ruchem zdjalem koszulke i czekalem na nia. Jak na zawolanie pojawila sie ze stetoskopem:
– Oslucham Pana. Prosze oddychac gleboko.
Zblizyla sie do mnie, sciskajac przyrzad w swojej malutkiej dloni przesuwala go najpierw na klatce piersiowej, a potem na plecach. Poczulem, nie wiem czemu dopiero teraz jej perfumy. Byly tak podniecajace i slodkie. W tej chwili polozyla mi dlon na ramieniu i powiedziala:
– Wszystko w porzadku, jest pan zdrowy. Moze sie pan ubrac…
To ostatnie zdanie powiedziala jakby od niechcenia, zawiedziona. Delikatnie zabrala dlon i poszla do biurka. Boze, jaka ona byla piekna i jak sie poruszala!
Jako facet mialem w zyciu kilka kobiet, ale jeszcze nigdy takiego MILF-a! Bylem zboczony seksualnie, choc mialem dziewczyne czesto ogladalem porno, uwielbialem sie masturbowac i mialem jeszcze nadzieje, ze jakas dojrzala, atrakcyjna kobieta spelni moje marzenia.
Pani dr byla gdzies po 40-tce, ale jej wyglad, ruchy, cialo – wszystko dla mnie bylo idealne. Modlilem sie, zeby cos z tego wyszlo. Czulem, ze jej sie spodobalem, ale ona byla mezatka… Smutno mi sie zrobilo i nagle zajrzala do mnie za parawan.
– Pan byl moim ostatnim pacjentem dzis. Moze sie Pan juz ubrac. Czy cos sie stalo?
Co mialem jej odpowiedziec?! Chwycilem swoja koszulke w reke i zaczalem nakladac. Widzialem, ze ona dalej stoi przy parawanie i sie patrzy. Jej wzrok wwiercal sie we mnie, miala w tym spojrzeniu cos nienaturalnego, pierwotnego, ale ja udalem, ze tego nie widze. Wstalem i dalem krok na przód, ona odwrócila sie i powiedziala:
– Uzupelnie dane w papierach. Gdzie pan mieszka?
Powiedzialem nazwe ulicy, a ona wpisywala i nagle zerknela na mnie. Jej wyraz twarzy mial w sobie znowu cos tak hipnotyzujacego ukrytego pod maska delikatnego usmiechu.
– Podrzuce pana, bo jade w tamtym kierunku.
Zatkalo mnie, ale nie powiedzialem nic. Patrzylem na nia, chlonalem te widoki, by móc je pózniej odtworzyc w pamieci.
– Wszystko gotowe. Prosze poczekac tu na mnie.
Wskazala mi fotel. Sama poszla do lekarskiej szatni. Nie minelo piec minut, gdy wyszla. Uslyszalem obcasy. Odwrócilem sie i oczom nie moglem uwierzyc!
Czarny plaszcz do kolan, bardzo przylegajacy opinal jej boskie cialo. Na stopach miala czerwone botki na bardzo wysokim obcasie. Torebke równiez czarna i na pewno skórzana przewiesila sobie przez reke. Na obu nadgarstkach zauwazylem zlote, luzne bransoletki. Na prawej dodatkowo miala zalozony zegarek. A jej zapach teraz wypelnial caly gabinet. Byl wszedzie tak podniecajacy i wszedobylski, ze mialem wrazenie, ze ja nim pachne, a nie ona.
Pani dr usmiechnela sie widzac jak zareagowalem.
– Wychodzimy – powiedziala i pewnym krokiem szla w kierunku drzwi, a ja za nia jak lunatyk. Powoli zeszlismy na dól i dotarlismy do parkingu. Na dworze panowal juz lekki zmierzch. Szla caly czas przede mna stukajac tymi cholernie podniecajacymi obcasami o bruk.
– Jestesmy na miejscu – wskazala na bialego SUV-a nieopodal i wyciagnela kluczyki. Patrzylem na nia nie mogac uwierzyc w to, ze bedziemy razem jechac. Byla jeszcze piekniejsza, gdy zobaczylem ja obok jej bialego auta. „To ta, która sobie wymarzylem” pomyslalem. I podszedlem do Volvo ze strony pasazera.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir