“Przygoda w drodze”

Amateur

“Przygoda w drodze”
Ninejsze dzielo podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim. ochrona prawa autorskiego jest chroniona z mocy prawa.

Zapraszam na moje konto : GayStoriesPL

Ponizej, przeczytacie Panstwo opowiadanie “Przygoda w drodze”, zycze milego czytania i prosze o zostawienie komentarza po przeczytaniu.

Przygoda w drodze

To bylo latem dzien rozpoczalem wczesnie bo juz o 5 aby zdarzyc na rozpoczecie wedrówki do Czestochowy. To juz moja d**ga przygoda wiec wiedzialem co nieco jakie zeczy i prowiant ze soba zabrac. 15 dni przede mna i dziennie jakies 40 km wraz z innymi. Pierwszy dzien mijal spokojnie poznalem kilka osób. Po przejsciu 35 km i dodarciu na pole namiotowe marzylem tylko o szybkim prysznicu aby zmyc z siebie kuz i pot. Udalem sie wiec do gospodarzy którzy mieszkali blisko noclegu z prosba o uzyczenie cieplej wody. umylem sie i wrócilem do namiotu aby nogi odpoczely, nowo poznani znajomi Bartek Kamil i Krzysiek podeszli z zapytaniem czy pogramy w kosza na pobliskim boisku, nie odmówilem choc mi sie bardzo nie chcialo. 2 rundki po pól godzinki i znów spocony i tylko myslalem po co ja sie mylem :). Oczywiscie mecz wygrany z przeciwnikami. Podanie dloni z przeciwnikiem i powrót do namiotu wtedy Bartek: ze idziemy do szkoly jest prysznic i mozna sie oplukac ale na ciepla wode niema co liczyc. Lepsze to niz spac i wstac spoconym i walacymi pachami. Poszlismy w trójke wziac prysznic. Nie bylo kabin tylko rzad natrysków co bardzo mi sie podobalo. Zaczelismy sie rozbierac ku mojemu zdziwieniu Bartek i Krzysiek zostawili na sobie slipy a ja z Kamilem rozebralismy sie do naga. Kamil mial zarypisty brzuch umiesniony, wokól pepka lekko ale wyraznie zarosnieta sciezke. To co zobaczylem po nizej bylo dala mnie wielkim zaskoczeniem wygolone przyrodzenie i pieknie zwisajacy penis jakies 18 cm. Kamil rzucil tekstem do chlopaków ze maja male ptaki i sie wstydza skoro biora kapiel w slipach. Bartek i Krzysiek zaczeli sie smiac. Po chwili ciszy wpadli na pomysl na zabawe recznikami szybkie strzaly i kazdy po chwili mial czerwone posladki. U Kamila bylo widac podniecenie gdy zorientowal sie ze to zauwazylem rzucil halsem koniec zabawy i poszedl sie ubrac my zrobilismy to samo. W drodze powrotnej do namiotu Kamil rzucil tekstem fajnego masz, do jutra trzeba sie wyspac rano trzeba wstac. Przez pól nocy nie moglem usnac. Kolejny dzien wstalem spakowalem namiot zspowiadal sie upalny dzien to tez nie ubralem bielizny. Krótki rekawek i spodenki luzne. Za plecami uslyszalem hejka jak noc minela wyspales sie. Odrzeklem ze ciezko bo pierwsza noc. Kamil rzucil tekstem ze z namiotem to mi szybko poszlo ale zapomnialem o tym na dole. Strzelilem buraka i powiedzialem ze tak mam zawsze z rana. Gwizdek i gotowi do wymarszu. Cala droge szedlem sam dopiero pod koniec dnia gdy zblizalismy sie do pola namiotowego niespodziewanie Kamil podszedl i zapytal gdzie bylem bo mnie szukal, zaproponowal abysmy po przyjsciu na pole spotkali sie przy bagazówce i poszli razem do gospodarzy aby sie umyc ma jakis stalych z poprzednich lat. W sumie czemu nie nie musialem chodzic i szukac. Ja ustalilismy tak zrobilismy poszlismy na mycie. Bylo juz kilka osób wiec czekalismy rozmawialismy kto jest starszy okazalo sie ze jest tylko o rok starszy czyli mial 30 lat. Który raz na wedrówce itp. przyszla nasza kolej do lazienki Kamil powiedzial zebysmy weszli razem bedzie szybciej. Troche niepewnie sie zgodzilem. Gdy weszlismy do srodka okazalo sie ze jest tylko prysznic. powiedzialem ze jest starszy i niech wezmie pierwszy prysznic a on ze nie po to wchodzilismy razem zeby kolejke przeciagac. Uslyszalem tylko rozbieraj sie on juz na w pól rozebrany, troche speszony zaczalem sie rozbierac, Kamil ruchy niema co czasu marnowac. Wiec weszlem z nim do kabiny odkrecil wode. Byla super nie za goraca nie za zimna. Stal do mnie tylem i namydlal sie ja robilem to samo. Czulem podniecenie i mój maly zaczynal powoli sie podnosic. Szybko poprosilem go o zamiane miejsc co by tego nie zauwazyl. A ze bylo ciasno to nasze ciala ocieraly sie. Jak na zlosc upadlo mi mydlo odruchowo schylilem sie po nie poczulem tylko cos twardego miedzy posladkami odrazu sie wyprostowalem i odwrócilem sie w strone Kamila jego pala stala na bacznosc. Prawa reka chwycilem za jego kutasa i zapytalem sie co to ma byc on sie usmiechnal i zaczal ruchac mi reke. Sam nie wytrzymalem i mi stanal. Rzucilem tylko ze to nie miejsce na te zabawy i jak chce to moze przeniesc sie do mojego namiotu bo spie sam. Opluskalismy sie i w milczeniu wyszlismy od gospodarzy. Po jakiejs godzinie przyszedl i zaczal przepraszac ze glupio sie zachowal. A ja ze bylo minelo. Po wieczornej zbiórce polozylem sie do namiotu wykonczony dniem. Po chwili uslyszalem spisz, odpowiedzialem ze nie tylko leze. Jak chcesz to wejdz. Kamil wpakowal sie do namiotu i tu szok ze spiworem i poduszka. Nic nie powiedzialem bo mnie zatkalo. Chwila milczenia uslyszalem wzdychanie, zaczalem sie smiac i zapytalem sie czy pod prysznicem sobie nie ulzyl tylko to robi teraz a on ze nie wie jak zaczac. Wal prosto z mostu odrzeklem. W tedy zrozumialem ze lubi chlopców. Cos zaczal krecic ze to pod prysznicem to przypadek tak wyszlo. Zaczalem sie smiac i pokazalem mu jego namiot ale w spiworze i zapytalem czy to tez przypadek. Wzgórek mial calkiem duzy i znowu zlapalem reka za pale i kazalem sie mu nie odzywac. Zaczalem walic reki powoli miarowo, lezal sztywny i tylko zagryzal wargi. Rozpoilem spiwór do konca usiadlem okrakiem na jego klacie i zaczalem robic laske byl ogromny jak na moje gardlo ale sie staralem. Poczulem na mojej dupie rece dobierajace sie do rowka podniecilem sie i po chwili znalezlismy sie w pozycji 69. Trwalo to moze 10 min. I zaczal lizac mi dziurke bylo blogo rozluzniony obrócilem sie twarza w twarz on zlapal mnie za ramiona i z calym impetem nadzial na swoja pale. Przeszly mnie ciarki po calym ciele do tego ból mieszal sie z przyjemnoscia. Nastepnie zlapal dlonmi za posladki i lekko uniósl do góry, wchodzil pomalu ruchal jak zawodowy samiec jego meskosc czulem dosc gleboko. Staralem sie zaciskac zwieracze tak aby bylo ciasniej i on mial wiecej przyjemnosci. Kilka szybkich ruchów i w moim wnetrzu poczulem wypelniajace mnie cieplo. Przylozyl usta do mojego ucha i szepnal tego mi trzeba bylo. Nie wyjmujac kutasa z dupy opadlem na jego klate i czulem jak w srodku wiotczeje. Zsunalem sie na bok i on czy moze spac w moim namiocie oczywiscie zgodzilem sie. Wysunelismy sie w jeden spiwór obrócili sie do mnie plecami i poprosil o klina na dobranoc. Bylem na tyle podniecony ze wsadzilem mu chuja po same jaj i zaczal ruszac dupa powiedzialem ze jak chce usnac z klinem to niech sie nie wierci tylko spokojnie lezy i tak zrobil. Rano pobudka ledwo wstalem spakowalem namiot z Kamilem. Ten dzien byl nasz szlismy razem nic szczególnego nie rozmawialismy o tym co sie stalo w nocy. Kolejna miejscowosc i nocleg. Kamil poszedl do Bartka i Krzyska myslalem ze juz nie przyjdzie ale on przyniósl wszystkie swoje zeczy. Zapytal mnie czy moze, no jasne odpowiedzialem. Rozlozylismy razem namiot i na mycie tym razem to ja mialem miejscówke. Przyszlismy gospodyni otworzyla kawa herbata i ciasto. Wskoczylismy do wanny juz nie mialem oporów aby sie rozebrac Kamil umyl mi plecy nie zapominajac o dziurce i sprzecie, odwzajemnilem sie tym samym. Wyszlismy z lazienki gospodyni zaprosila na kolacje zebysmy przyszli. Podziekowalismy i wrócilismy na pole namiotowe. Krzysiek i Bartek czekali przy namiocie i padlo pytanie czy gramy z miejscowymi w siate pelni energii poszlismy na boisko. Nie szlo nam bo caly czas przegrywalismy. Po meczu poszlismy do gospodyni na kolacje rozmowa i jedzenie jak sie idzie czy nogi bola itp. Zrobilo sie pózno zaproponowano nam nocleg ale jest tylko jedno lózko a my ze i tak spimy w jednym namiocie ato to samo. Spalismy na górze a ona na dole. Bylo tak goraco ze rozebralem sie do naga Kamil tez. Zauwazylem u Kamila ze stanal mu. Reka pacnalem po kutasie i zapytalem co on wyrabia a on ze jest podjarany i ma pelny zbiornik. Zlapalem i zaczalem walic ale on tak nie chcial. Zabralem reke nie to nie i obrócilem sie plecami. Dlugo czekac nie musialem, poczulem na biodrach mocny chwyt o jak mistrz rzucania lotek w sam srodek tak on idealnie trafil w moja dziure z calym impetem wszedl po same jaja i sie zatrzymal chcialem sie wyrwac ale nie mialem szans. Trzymajac swojego chuja w mojej dziurce polozyl na brzuchu i zaczal napierac przyspieszajac coraz szybciej. Czuc bylo ze ta pozycja mu sie znudzila. Wiec polozyl mnie na plecach jedna noge podniósl do góry i znowu wszedl tym razem powoli. Poczulem jak rozdziera mi wnetrze. Moj kutas stal juz na maxa az z podniecenia bolal. Kamil zauwazyl ze bez dotykania zaraz polece. Wiec przyspieszyl tempo, pare glebszych pchniec i lawa spermy strzelila na moja twarz i brzuch Kamil wtym samym czasie doszedl i zalal mi goraca sperma dupe. Pelni ekstazy dostalem do wylizanie palke Kamila lecz on nie chcial byc dluzny i przyjelismy poze 69. Obrabiajac sobie palki.

Zapraszam na moje konto : GayStoriesPL <-----> Zapraszam na moje konto : GayStoriesPL

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir