Kolega mamy.

Kolega mamy.
Jestem osiemnastoletnim chlopakiem, mieszkam tylko z matka. Jakis czas temu, mniej wiecej 3-4 lata dotarlo do mnie ze czuje pociag nie tylko do dziewczyn. Oczywiscie ukrywam to caly czas skrzetnie przed mama i znajomymi. Pare tygodni temu wpadl o nas na obiad kolega mamy – Rafal. Wysoki, przystojny, dobrze zbudowany brunet. Od razu wpadl mi w oko mimo sporej róznicy wieku, mial w koncu 36 lat. Kiedy siedzielismy razem przy stole i jedlismy obiad, nie moglem oderwac od niego wzroku, byl cudowny, odnioslem wrazenie ze on takze zerka na mnie zalotnie. Kiedy mama wyszla na chwile do toalety moglismy swobodnie pogadac. Przez te krótka chwile zlapalismy kontakt, byl dowcipny i bardzo sympatyczny. Postanowilem zrobic cos szalonego: Kiedy on wraz z mama pili kawe po obiedzie, wrzucilem do jego kurtki karteczke z moim numerem telefonu i dopiskiem: “zadzwon do mnie, Tomek”. Nastepne pare dni czekalem na jakis sygnal. Po jakims tygodniu, kiedy juz stracilem nadzieje, zadzwonil.
-Halo?- odebralem telefon.
-Czesc, Rafal z tej strony, znalazlem Twoja karteczke w mojej kurtce, co to ma znaczyc?-uslyszalem w sluchawce
– Pomyslalem, ze jakbys chcial moze kiedys jeszcze pogadac, to bardzo chetnie – odparlem spanikowany.
Rafal chyba wyczul mój strach bo powiedzial szybko:
-Nie ma sprawy, milo sie gadalo, po prostu jestem zdziwiony, moze chcialbys sie ze mna spotkac?
W tym momencie poczulem mocne bicie serca
-Pewnie, kiedy tylko zechcesz- odparlem drzacym glosem.
-Moze wpadniesz do mnie jutro wieczorem?- powiedzial Rafal swoim aksamitnym glosem.
-Chetnie, moze byc 19?
-Jasne, kolobrzeska 14/5, do zobaczenia- rozlaczyl sie.
Padlem na fotel zestresowany ale i podniecony. Rafal chce sie ze mna spotkac!
Nastepnego dnia odliczalem godziny do spotkania. Postanowilem sie porzadnie przygotowac. Wydepilowalem sie dokladnie i uzylem perfum. Punktualnie o 19 zadzwonilem do jego drzwi.
Otworzyl mi ubrany w koszule i jeansy.
Hej- powiedzialem, chyba widzial ze jestem zestresowany.
Wejdz – zaprosil mnie do srodka.
Usiedlismy na kanapie w salonie i gadalismy o glupotach. W pewnym momencie Rafal powiedzial cos na co czekalem caly wieczór:
-Wiem po co tu jestes, przyszedles do mnie bo Ci sie podobam.
Nie wiedzialem co mam powiedziec na szczescie on przejal inicjatywe, zlapal mnie za glowe i namietnie pocalowal w usta.
Calowalismy sie tak przez dobre 5 minut, w koncu wstal z kanapy, stanal przede mna i rozpial rozporek. Wyskoczyl z niego 20 cm ogolony kutas. Byl cudowny. Zlapalem go w dlon i zaczalem masowac, po kilku sekundach byl juz twardy. Wzialem go w usta, na poczatku delikatnie lizalem koncówke, krazylem jezykiem dookola glówki, az w koncu zassalem calego. Ciagnalem mocno. On trzymajac mnie za glowe poruszal biodrami, tak ze czulem go az w gardle. Po jakims czasie wyciagnal kutasa z moich ust i klepnal nim kilka razy po moich policzkach. Powiedzial:
-Rozbieraj sie mlody.
Poslusznie zrzucilem z siebie ciuszki, on z reszta tez.
Dal mi mocnego klapsa w tylek, popchnal mnie tak ze oparlem sie o stolik. Po chwili juz czulem jego twardego fiuta miedzy posladkami. Posuwal mnie mocno i ostro, dajac co chwile klapsy. Jeczalem glosno. Po chwili, wyjal swojego pulsujacego chuja z mojej dupy. Wiedzialem co sie swieci, wiec kleknalem przed nim, i przyjalem fale goracej, gestej spermy na buzie. Bylo tego mnóstwo.
On padl wyczerpany na kanape, ja poszedlem sie umyc. Ubralem sie, i zawstydzony wyszedlem z mieszkania, slyszac w drzwiach: “Zadzwonie jeszcze do Ciebie”

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir