I wespól, w zespól – by zadzy moc móc wzmóc!

I wespól, w zespól – by zadzy moc móc wzmóc! Wszystko zaczelo sie od “powaznych” rozmów przed slubem, podczas których moja – wtedy jeszcze – narzeczona zapragnela uslyszec o moich wczesniejszych podbojach. Znalismy sie dosc niedlugo, aczkolwiek intensywnie, przy czym nie mam tu na mysli jedynie odkrywania wrazliwych obszarów naskórka, ale tez… Read more“I wespól, w zespól – by zadzy moc móc wzmóc!”

KWIAT PAPROCI 10

KWIAT PAPROCI 10 Zarosniety jak niedzwiedz wojownik przecial wiezy Plaweckiemu. Ten spróbowal wstac, ale zdretwiale nogi odmówily mu posluszenstwa i runal z powrotem, prosto w smierdzace swinskimi odchodami bloto. Jego eskorta zarechotala chórem, po czym zamkneli zagrode i odeszli. Plawecki pozostal sam, jesli nie liczyc kilku wielkich, czarnych, cuchnacych swin,… Read more“KWIAT PAPROCI 10”

Matka

Matka Na moja matke zaczalem patrzec jak na obiekt seksualny przez przypadek. Nie byla pieknoscia, miala kilka dobrych kilogramów za duzo, piersi juz niestety poddaly sie sile ciazenia i choc duze, nie wygladaly wspaniale, dupa tez miala kilka rozmiarów, ale ja bylem mlodzikiem i na inne ksztalty sie patrzylem. Jak… Read more“Matka”